Jak dla mnie kozak. Po pierwsze film jest krótki i zwięzły - i bardzo dobrze. Po drugie budżet prawie trzykrotnie mniejszy od "Draculi", a efekt, moim zdaniem, o niebo lepszy.
Fabuła mnie zaskoczyła, spodziewałem się durnego monster movie, a tu proszę, taka niespodzianka. Historia niezwykle enigmatyczna i nie przewidywalna. Klimat bardzo dobry, dzięki świetnym zdjęciom i muzyce. No i gra światłem i cieniem - naprawdę imponująca.
A scena na basenie jest jedna z najlepszych scen grozy jakie widziałem - mistrzostwo!
Jak dla mnie za*ebisty horror. Nareszcie klasyk który mnie nie rozczarował.
polecam całość serii RKO, której "Ludzie Koty" są częścią - "I Walked With Zombie", "Seventh Victim", "Isle Of Dead", "Bedlam", "Body Snatcher", "Leopard Man", "Curse Of Cat People" i "Ghost Ship"