szkoda że jest tak nierówny, niektóre plansze są długie i nie wiadomo skąd przyjdą przeciwnicy, trzeba zapamiętywać, a inne są krótkie i dość proste, a ostatni poziom jest tak z 4 razy trudniejszy niż którykolwiek z pozostałych
Z zapowiedzi wydawało mi się, że szykuje się kolejny niewyszukany indyk w morzu przeciętności w dodatku znad Wisły czyli peany pochwalne na cześć gry będą za samo jej polskie pochodzenie. Wiedźmin to świętość (jedynka akurat jest genialna, dwójka już posysa, trójki nie ogarnąłem) i nic złego na niego powiedzieć nie...