... goowno z sokiem dla gimbazy która nie czytała prawdziwych kryminałów. Nawet jedyny chyba po szkole filmowej aktor grający główną rolę nie ratuje tego serialu. Czasem wydaje mi się że aktorzy sami śmieją się z głupiego scenariusza. Nie dajmy sobie wciskać kitu o ukrytych walorach. Za zabieranie ludziom po 8 godzin życia pseudo twórcy powinni iść do więzienia.
Najsłabszy skandynawski serial jaki w życiu widziałem. Drugiego sezonu nie będzie chyba sensu oglądać. Im dalej w las tym gorzej. O ile jeszcze postać głównego bohatera jest jakoś zarysowana i przeżywa dylematy moralne w miarę rozwoju akcji, tak jego siostra policjantka - drętwa jak paczka gwoździ, pełna niekonsekwencji, a czasami w pewnych sytuacjach postępuje wręcz absurdalnie. Nie polecam.
No ale właśnie tak miała się zachowywać, jeśli taki był scenariusz. Przecież każdy jest inny i różnie się zachowuje. W serialu właśnie dobrze są ukaz ane portery psychologiczne różnych jednostek. To bardzo mocna strona angielskich, norweskich czy szwedzkich seriali. Jej postać widocznie miała być zagubiona, sztywna i niekonsekwentna.