Zawsze ja kojarzylem z postaciami bardzo emocjonalnymi, jest mistrzynia w okazywaniu emocji i czesto takie postacie wlasnie grala. Wczoraj obejrzalem "Bialy oleander" i bardzo pozytywnie zaskoczyla mnie jej kreacja. Nie wiedzilem, ze potrafi byc taka chlodna, a grala niemalze samym spojrzeniem. Uwazam, ze to jest jej jedna z lepszych ról, szkoda jednak, ze malo ja bylo tam widac, ale jest chyba najwiekszym plusem tego filmu.