"...jej oczy - szeroko otwarte, ani spłoszone, ani zaintrygowane - nie wyrażały nic prócz własnej barwy i kształtu."
"Ostatecznie, nawykły od dawna do przyjmowania rozpaczy ze spokojem, bez zbytniego trudu zdołałem usiedzieć na krześle."
"...spędziłem następnych 6 czy tygodni na badaniu tego najbardziej interesującego spośród wszystkich aktywnych w lecie zwierząt, Amerykańskiej Panny w Szortach."
-Wiesz, na co miałbym ochotę? Miałbym ochotę rozwalić ci łeb kopniakiem!
-To dlaczego tego nie robisz?
(rozmawia mąż z żoną)
-Czy pan jest poetą?
-Poetą? Nie, skądże. Niestety nie. Dlaczego o to pytasz?
-Nie wiem. Poeci zawsze tak przejmują się pogodą. Zawsze pakują uczucia w rzeczy, które nie mają uczuć.