Myślę, że na pewno "Funny girl", "Narodziny gwiazdy" i "Książę przypływów" a no i oczywiście fenomenalny "Tacy byliśmy"!!! Bardzo trudny wybór ;)
jak jej za młodu nie widziałeś to spokojnie możesz ja całkowicie pominąć. Tylko w środowisku chrzczonych nożykiem o niej mówią reszta pomija ten "talent".
Weź się schowaj do nory, pytanie brzmi 'Od czego zacząć?' a nie 'Co myślisz o jej aktorstwie?'.
Oczywiście aktorka fenomenalna a ja ze swojej strony polecam najbardziej No i co, doktorku?, Wielkie Starcie i Miłość ma dwie twarze. Piękne sentymentalne kino :)
Ważne jest, zebyś nie zaczynał od Jentl, tzn. mi osobiście ten film sie podobał, natomiast wielu moich znajomych zniechęcił :)
Coś w tym jest, na szczęście nie zaczynałem od Jentł, obejrzałem go dopiero jako 5-ty film. Film solidny, ale mniej wciąga/zachwyca. Może to wina tego, że jednak Barbra przyzwyczaiła mnie do sentymentalnych romansideł ;)
najlepszy film baśki to "No i co, doktorku?", następnie "Puchacz i Kotka" i "W pogodny dzień zobaczysz przeszłość" , resztę bym sobie darował.
Nie wszystkie tutaj wymienione widziałem, ale "Narodziny gwiazdy" zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Finałowa piosenka... powala.