Bardziej dramat/obyczajowy. Nie był zły, ale trochę się dłużył i był jednak przewidywalny.
Prędzej thriller z elementami scence-fiction niż dramat/obyczajowy. Być może jest odrobinę przewidywalny, ale jak często trafia się film który jest całkowitą zagadką ? Przypomina mi Stand by me od Kinga, bardzo przyjemnie mi się oglądało oba filmy. Jedyną rzeczą która była nieco dziwna, to fakt że Craig przez okres liceum i studia w ogóle się nie postarzał, choć wcale to przeszkadza.