Film niezły, ale nie rzucający na kolana. Przesłanie? Biedni ludzie mają ciężko i decydują się na
desperackie czyny... Szkoda, że główny bohater nie obrał innej drogi, nie spróbował jakoś zmienić
swojego życia, bo przecież nie jesteśmy skazani na los.. Nie zrozumiałam sceny, w której policja
zatrzymuje ludzi wychodzących z budynku, a dostawca pizzy musi czekać. Dlaczego ci ludzie byli
zatrzymywani?