jestem szczerze zaskoczony tak małą ilością głosów, bo film jest naprawdę bardzo dobry; kino drogi, niezwykła historia, świetnie ukazuje problem rasizmu; doskonałe aktorstwo Michelle Pfeiffer, zdecydowanie zasłużona nominacja do Oscara, również dobra kreacja Haysberta
Moja ocena: 8/10

choć film dzieje się w roku 1963, to nakręcono go na początku lat 90.: papierosy a właściwie ich brak. Przecież wtedy, w latach 60., prawie wszyscy i prawie wszędzie palili.

pieknie wygladala w tym filmie

prawdziwy dramat. film oglądałem tylko raz i mimo iż jest to dobre kino, nie chcę już do tego wracać. za smutna historia... mimo wszystko warto ją poznać. mam ten film nagrany na dvd z cyfry plus - kanał movies tcm. jeśli ktoś chce, chętnie udostepnie.

michelle jak zwykle urzekająca, ale ta rola jest dosyć nietypowa w jej wykonaniu, ponieważ nigdy nie grała takiej roli, przynajmniej ja wcześniej nie widziałem, a sporo obejrzałem z nią filmów, 10/10.

Love field opowiada historię przypadkowo poznanych ludzi, którzy w normalnych okolicznościach prawdopodobnie nigdy nie mieliby szansy na jakąkolwiek więź.
Ona jest białą, prostolinijną gospodynią domową, która żyje u boku męża despoty. Jest urodziwa i mimo iż inteligencja nie jest jej mocną stroną, cechuje ją wielkie...

Dodaję do ulubionych ;) 9/10

O kurcze!!! Właśnie zobaczyłem że autorami scenariusza tego filmu byli Jadwiga Barańska i Jerzy Antcazak (Noce i dnie).
To dopiero niespodzianka!!!
Ogólnie film jest bardzo dobry, nie tylko ze względu na M. Pfeiffer.