Wybitny obraz, wart obejrzenia! Piekny film na podstawie scenariusza Akiro Kurosawy. Piekna opowiesc i zdjecia, które pozostana w nas. Na jesienna pogode i niepogode oraz na zimowe wieczory (najlepiej we dwoje)... Dlugie ujecia i dbałosc o detale, czyli to co miedzy innymi charakteryzowalo filmy Akiro Kurosawy. Film do niejednokrotnego obejrzenia, bo za kazdym razem dostrzega sie inne detale i zwraca uwage na inne rzeczy i za kazdym razem pozostana w nas pytania. Nastrojowa historia niekonwencjonalnego samuraja-ronina, powstała według ostatniego scenariusza Akiro Kurosawy. Reżyser, wieloletni asystent Kurosawy, przyjął prawdziwie buddyjską postawę i film wygląda jakby powstał pod ręką nieżyjącego już Wielkiego Mistrza. Piękna opowieść przepełniona baśniowym klimatem. Miłośników tradycyjnego kina japońskiego - filmu samurajskiego lub korzystającego z jego tradycji - urzekną już pierwsze kadry: moknące w deszczu gonty przydrożnej gospody. Zwróćcie uwagę na genialną mgłę, która unosi się, kiedy przestaje wreszcie padać. Pieknie ukazana rola kobiety, ktora bedac nieco z tyłu jest dla mezczyzny sumieniem, towarzyszka, schronieniem i prawda...
Al
P.S. Ten tekst zostal odrzucony jako recenzja.. hmm moze nie zawiera detali technicznych ale czym wiec jest ? Napewno nie opisem, a jesli nie recenzja to pytam czym ? Hmm ?