Dlaczego te wszystkie zbuntowane nastolatki, kiedy są już na takim obozie, od razu robią się grzeczne, usłuchane, zmieniają się? Bo grożą im głodem, zimnem? A może się boją...?
Wystarczyłoby siąść na tym zimnie i nie ruszać się. Wtedy by musieli coś z nimi zrobić...odesłać do domu. No chyba, że zaczęliby karmić siłą itd. Ale jakby przestać się zupełnie odzywać i nie reagować na to wszystko to co wtedy?
Zastanawia mnie to...i gdzie ta ich buntowniczość?
A film nie był zły. Niestety nie oglądałam całego.
Nie byłam uczestnikiem ani pracownikiem takiego obozu ale oglądałm kiedyś program o takowym więc troszkę się w tym orietuje. Po pierwsze buntująca się młodzież (a przynajmniej jej większość) nie jest zła sama chce żyć w pokoju z rodziną tylko nie wiem jak to osiągnąć. Nie zdają sobie też sprawy z konsekwencji swych zachowań i tego że rodzice zabraniając im czegoś robią to dla ich dobra. Często takie dzieci maja zaniżoną samoocenę i uważają sie nie kochane przez rodziców. Takie odbozy powstają w odludnych miejscach aby zniechęcic do ucieczki. Po co uciekać jak się nie ma dokąd bo wokół tylko pustynia albo góry. W kontakcie z nowymi osobami zawsze nie jest się tak bojowym jak do tych co spotykamy codzienne, bo nie wiadomo czego się można po nich spodziewać. W każdym takim obozie jest psycholog a każdy pracownik jest przeszkolony jak postepować z trudnymi dziećmi. Mają one na celu uświadomić młodym osobom jak wiele mogą osiągnąć, że nie są złe a rodzina je kocha. Istnieje dużo różnych regół, ale za dużo tego aby tu o nich pisać opierają się na zasadzie kara, nagroda oraz presja (tym razem pozytywna) rówieśników. Być może istniały przypadki niereformowalnych osób, ale w tym wypadku te obozy nie rozgłaszaja tego na wszystkie strony.
A obejrzeć do końca film polecam bo bardzo fajny tym bardziej, że oparty na wydarzeniach autentycznych.
Ja to zrozumiałem trochę inaczej. Taki bunt rozumiem trochę jako rozbestwienie, poprzez zbyt łagodne wychowanie i za dobre warunki. Na obozie przekonała się, jak wiele posiada i zaczęła to doceniać. Powrót do domu pokazał jej, że dom, rodzice są jednak skarbem, poza tym głupie i dziecinne na tle tego co przeżyła na obozie, wydoroślała.
<<SPOILERY>>
Augusta nie od razu spokorniała na obozie, zrobiła się grzeczna, usłuchana itp. Dalej się buntowała, chociaż jakby stała się bardziej wrażliwa, głównie z powodu śmierci jej najlepszej koleżanki z obozu.
Zaraz po tym zdarzeniu Augusta uciekła z obozu (choć rzeczywiście był na odludziu) i tak naprawdę zawsze sprzeciwiała się pobytowi w takim miejscu, chociaż uważam, że zaczęła lepiej rozumieć rzeczywistość
(tą poza obozem) i lepiej się do niej dostosowywać.