Nudny, przegadany, Niania McPhee zdaje się grać drugoplanową rolę i nie jest tak przekonująca, jak w pierwszej części. Do tego wyjątkowo potworny dubbing. Nie polecam.
Ja mam podobne odczucia. W dodatku w pierwszej części magia była bardziej subtelna, widoczna głównie dla dzieci. Tutaj jest przesadzona, przerysowana wręcz nachalna. A przecież chodzi o to, żeby dzieci same się zmieniły, zrozumiały coś, a nie wszystko rozwiązywać czarami. Jasne, w pierwszej części niania też stosowała magiczne sztuczki, ale jak już wspomniałam, było to bardziej subtelne i pozostawiało dzieciom więcej swobody w decydowaniu o własnym losie. Przynajmniej takie są moje odczucia. Film nie jest zły, ale jedynka podobała mi się zdecydowanie bardziej.