Scenariusz na podstawie opowiadania bardzo przekonywujący. Straumatyzowana Frankie rezygnuje z części potrzeb na rzecz zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Niesamowity monolog, w którym stwierdza, że boi się tego, kim jest, nie jest, chciałaby, mogłaby być.
I wtedy wkracza wujek, tatuś, sponsor AA, streetworker... 20 lat różnicy bardzo widać na ekranie. Widać też, że między aktorami nie ma żadnej chemii. Mogliby z powodzeniem zostać przyjaciółmi, ale nic więcej.
Bardzo stary film a do dzisiaj się go przyjemnie ogląda al Pacino to już dziadziuś dzisiajzwiązki między ludźmi nadal aktualne i te same problemy ,piękna gra aktorska al Pacino i Michelle Pfeiffer w dzisiejszych czasach ludzie coraz szybciej żyją to były inne czasy pokazana samotność taka jak dzisiaj dużo się nie zmieniło ludzie nadal pragną miłości a film jest nadal aktualny