Bohater filmu, profesor Wilczur, od którego odeszła żona z ukochaną córeczką, szuka zapomnienia w alkoholu. Ciężko raniony w głowę podczas bójki w podmiejskim szynku traci pamięć. Mija piętnaście lat. Policja zatrzymuje błąkającego się gdzieś na prowincji mężczyznę bez dokumentów, który nie zna swojego nazwiska. Aby uniknąć aresztowania, włóczęga kradnie z biurka urzędnika akt urodzenia niejakiego Antoniego Kosiby. Od tej chwili pod takim nazwiskiem wędruje po kraju.
Film obejrzałem wielokrotnie i zawsze zastanawia mnie scena, w której Antoni Kosiba po wizycie w sklepie u Marysi w trakcie deszczu gdy słyszy gdy ta nuci piosenkę, a następnie w nocy budzi się, nerwowo chwyta za nożyczki, przycina brodę spoglądając w lustro by w końcu wylać na siebie kubeł wody czy wtedy przypomniał...
więcej
Oglądam parę razy w roku i za każdym razem wciąga mnie tak samo.
Piękny polski film.
No i miło patrzy się na tych wszystkich aktorów, gdy jeszcze młodzi byli :)