Wystarczy skręcić z jednej z większych ulic w Katowicach nieco na bok, by znaleźć się w zupełnie innym świecie: "dzielnicy cudów", na Pekinie. W starych zjedzonych przez grzyb familiokach mieszkają ludzie pogrążający się w nałogach i rozpaczy. Większość nie pracuje, utrzymują się z niewielkich zasiłków Miejskiego...